top of page
  • rozwijalnia

Jak poskromić bałagan?

Zaktualizowano: 22 paź 2022

Sprzątanie nie należy do ulubionych obowiązków domowych, no chyba, że przejawiamy znaczną dozę pedantyzmu 😉 Często dorośli tego unikają, wiemy jednak, że prędzej czy później będziemy musieli poskromić bałagan czy kurz.


Sprzątanie to nie tylko obowiązek domowy, ale również element życia przedszkolnego, szkolnego, w późniejszym wieku również w pracy.

Jak to jest, że uczymy dzieci wielu rzeczy, a nie uczymy ich sprzątać, a później tego wymagamy?

Jest to paradoks, prawda? Pewnie każdy rodzic chciałby żeby dzieci sprzątały: wokół siebie, po sobie, odkładały rzeczy na miejsce… Rozmarzyłam się… 🙂


Jak nauczyć dziecko sprzątać ? Od jakiego wieku zacząć?

Zastanówmy się, jak to jest z tym bałaganem, jak on powstaje?

Na to pytanie jest wiele odpowiedzi. Jedno jest pewne - za bałagan odpowiadamy My 😊

Są pewne „triki”, które pozwolą nam utrzymać dłużej ład i porządek: odkładając za każdym razem rzeczy na miejsce, sprzątając po sobie i nie zostawiając niczego na później (samo się nie posprząta). Dzięki temu sprzątanie nie będzie utrapieniem i pracochłonnym zajęciem.



Ale czy sprzątania faktycznie trzeba się uczyć?

Od najmłodszych lat dziecko obserwuje rodziców, dziadków, przedszkolne ciocie - to oni są dla niego wzorem do naśladowania. Chociaż często jest tak, że rodzice sami sprzątają, jak dzieci śpią albo mamy wyprawiają dzieci z tatusiami na spacer i wtedy zabierają się za porządki.

Co wtedy widzi dziecko ?!? To jakieś czary - samo się posprzątało 😊


Wspólne porządki to również bezcenny czas spędzony razem, warto pokazać dziecku, że sprzątanie nie musi kojarzyć się z niczym nieprzyjemnym, może to być świetna zabawa w rytm muzyki. Tańcząc z mopem, czy ścierką można nie tylko wykonywać obowiązki domowe, lecz także pośmiać się i poćwiczyć, sprawić że te chwile miną Wam o wiele szybciej. Takie czynności mają więcej walorów edukacyjnych niż najbardziej ciekawa bajka, a nawet książka. Wiem, że angażując dziecko robię coś ważnego dla jego rozwoju.


Znam wiele rodzin, gdzie dzieci nie chcą sprzątać, bo nikt ich tego nie uczył, jak były małe. Ciężko jest nagle od 8-latka wymagać żeby zaczął sprzątać. Według mnie trzeba zacząć znacznie wcześniej.



A więc jak zachęcić dziecko do sprzątania?

Na samym początku pamiętaj, aby nie oczekiwać nic ponad jego siły, metoda małych kroczków sprawdzi się świetnie. Naukę rozpocznij od najbliższego otoczenia dziecka: zbieranie zabawek i ubranek, odnoszenie do kuchni naczyń po zjedzonym posiłku, ścieranie kurzy, itp. Aby ułatwić naukę, dziecko samo może ustalić zasady i sporządzić listę porządkową. Nie wystarczy powiedzieć, że „trzeba sprzątać i już” - sami musimy dać przykład. By dziecko miało motywację do sprzątania i chęć do nauki, powinno wiedzieć dlaczego tak ważne jest zachowanie porządku. Czysta przestrzeń sprzyja odpoczynkowi, kreatywnemu myśleniu, ułatwia odnajdywanie przedmiotów. Porządek przyczynia się do bezpieczeństwa innych, rozsypane zabawki, klocki, piłeczki stanowią zagrożenie - można się o nie potknąć.


Można ustalić dzień sprzątania, kiedy to cała rodzina wspólnie bierze się za domowe porządki. Dzięki temu dziecko, dostrzegając zaangażowanie wszystkich domowników, chętniej wykona swoje obowiązki.


Warto pomyśleć o bezpiecznych, naturalnych środkach do sprzątania tak, aby wszyscy wspólnie mogli ich używać. Dzieci uwielbiają wszelkiego rodzaju spryskiwacze i „psik-psiki”.

Ja używam sprawdzonych środków z lokalnej firmy Blanda.

Polecam wypróbować!



Naturalne środki czystości bez jednorazowego plastiku. Kupujesz butelkę raz i uzupełniasz wielokrotnie mini koncentratem. Oferta dostępna na stronie: https://blanda.pl/




Pamiętaj o tym, aby nie krytykować dziecka, nawet jeśli jego sprzątanie wymaga poprawek. Pochwal je, powiedz co mu się udało i podpowiedz, jak może ulepszyć swoje umiejętności. Warto sprzątanie potraktować jako dobrą zabawę i wspólnie spędzony czas z dzieckiem.

Powiem Wam jak my to robimy w przedszkolu 😉


Już w najmłodszej grupie uczymy segregowania i odkładania zabawek na swoje miejsce, dzieci mają swoje małe zmiotki, szufelki, gąbki, ścierki i cały sprzęt, który w razie bałaganu pomoże im posprzątać. Ogromną wagę przywiązujemy do samodzielności dziecka, wykorzystując elementy pedagogiki Montessori.



Samodzielność według zasad Montessori tyczy się również aktywnego uczestnictwa w życiu rodziny. Przekłada się to na wykonywanie domowych obowiązków i traktuje nawet najbardziej banalne czynności, jako okazję do nauki dla dziecka.

„Pomóż mi zrobić to samodzielnie” to cytat najczęściej powtarzany za Marią Montessori.

Warto się nad nim chwilę zastanowić 😊

Autor: Weronika Hedrych-Ignaszak

117 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Comments


bottom of page